Jak napisać dobry wniosek o grant? Moje 10 złotych zasad!
W oparciu o kilkunastoletnie doświadczenie w pisaniu różnych wniosków dotacyjnych – dużych, małych, ogólnopolskich, regionalnych, kierowanych do urzędów centralnych, samorządów, firm prywatnych i fundacji – stworzyłam listę 10 złotych zasad, których staram się trzymać, gdy przede mną nowe wyzwanie – nowy wniosek do napisania.
Zasada nr 1: Czytaj regulamin
Wiem, że nie brzmi to porywająco, ale bez przeczytania regulaminu ani rusz! To właśnie tam możesz sprawdzić, czy Twoja organizacja może aplikować o grant, jakie projekty można składać, jakie sa wymogi formalne, a jakie merytoryczne.
W regulaminie są także opisane wytyczne odnośnie sposobu złożenia oferty i dalszych kroków, związanych z wyłonieniem zwycięskich ofert i podpisaniem umowy. Kluczowe są także wytyczne dotyczące aspektów finansowych (co można finansować z grantu, a czego nie można), bardzo pomocne w tworzeniu budżetu.
Zasada nr 2: Aplikuj, gdy Twój projekt w 100% wpisuje się w wytyczne konkursu
Jeśli grantodawca oczekuje projektów wspierających kobiety, to nie pisz projektu, którego odbiorcami są dzieci… Naprawdę szkoda Twojego czasu i czasu oceniających.
Z pewnością będzie mnóstwo ofert w 100% spełniających wytyczne i tylko takie projekty mają realną szansę wygranej. A pisanie dla pisania – cóż, wyobrażam sobie kilka lepszych sposobów na spędzenie wieczoru niż pisanie wniosku grantowego z góry skazanego na niepowodzenie.
Zasada nr 3: Nie twórz nowych działań/ zadań tylko pod grant – działaj według swojego planu
Nie daj się grantozie!
Skoro działasz w organizacji pozarządowej, to znaczy, że jesteś osobą sprawczą i masz wizję zmiany, którą chcesz osiągnąć. Chcesz realizować misję organizacji, masz jasne cele działania, więc szukaj takich grantów, które pozwolą Ci zrealizować Twoje plany i działania. Działanie w druga stronę (najpierw grant a potem działania) oczywiście też jest możliwe, ale może zaowocować projektem, z którym się nie do końca identyfikujesz.
Nie ma serca, nie ma jakości:)
Zasada nr 4: Mierz siły na zamiary – twórz realne cele, działania, rezultaty
Mamy tendencję obiecywania za dużo – planowania więcej działań, śrubowania rezultatów, bo wydaje nam się, że tylko taki projekt ma szansę powodzenia. Papier wiele zniesie, ale jednak projekt trzeba potem zrealizować i wtedy może być trudno, jeśli nie zmierzyliśmy sił na zamiary.
Lepiej zaplanować rezultaty lekko poniżej możliwości, a w harmonogram wpuścić trochę luzu.
Obiecuję Wam, że sami sobie potem podziękujecie.
Bądź esencjalistą! Czasem mniej znaczy lepiej:)
Zasada nr 5: Stwórz realny budżet
Realny budżet to podstawa.
Kwoty, które wpisujemy powinny odzwierciedlać rynkowe stawki, czyli jednak trzeba wykonać pracę związaną z wycenami różnych działań, które wpisujemy do wniosku. Jeśli wpisujemy kwotę, to bądźmy do niej przekonani. Jak wpisujemy wynagrodzenie, to bądźmy pewni, że za taką stawkę grafik zrobi nam projekt zaproszenia a prelegent poprowadzi warsztat.
Obejrzyj każde planowane działanie pod lupą, bo może zapomniałeś o czymś, co generuje koszty.
Licz sumiennie i rzetelnie. Jeśli budżet przekracza kwotę, której oczekuje grantodawca, to… zmniejsz zakres działań.
NIe planujmy “po kosztach”, albo “Jakoś to będzie”.
Zasada nr 6: Konsultuj z zespołem
Tak jak projektów nie realizuje się jednoosobowo, tak planować też powinniśmy w zespole. Najlepiej w tym, który będzie realizował działania. Plan promocji konsultujmy z osobą odpowiedzialną za promocję, a działania projektowe z potencjalnym koordynatorem.
Zaproś team projektowy do dyskusji na etapie tworzenia wniosku, wspólnie zaplanujcie działania, rezultaty, harmonogram. Wtedy będzie to projekt przemyślany, łatwy do zrealizowania. Co ważne, zespół będzie się z nim identyfikował, co wpłynie pozytywnie na jego realizację.
Zasada nr 7: Zarezerwuj sobie czas na stworzenie wniosku
Mocne przesłanie do wszystkich entuzjastów prokrastynacji: nie da się napisać dobrego wniosku na ostatnią chwilę!
Czas włożony we wniosek naprawdę procentuje. Potrzeba czasu na przeczytanie regulaminu, konsultacje z zespołem, staranne zaplanowanie budżetu – wtedy nasz wniosek jest spójny, dobrze przemyślany i uzasadniony. Cały proces przygotowawczy trwa, a wypełnianie wniosku w generatorze to już wisienka na torcie, gdy większość pracy została wykonana dużo wcześniej.
Po kilku sytuacjach z niedziałającym generatorem, albo awarią internetu, gdy deadline wisi nade mną, naprawdę nie polecam działania na ostatnią chwilę. Szkoda Twoich nerwów i Twojego czasu!
Zasada nr 8: Nie rób „kopiuj / wklej” z wcześniejszych wniosków
To widać, że przeklejasz. Niby takie niuanse, ale jednak są one widoczne. Każdy grant ma swoją specyfikę i warto się do niej odnosić, zastanowić się, co ciekawego ten projekt może wnieść, jak inaczej podejść do tematu. Coś, co było atrakcyjne rok temu teraz już może się nie sprawdzić. Nawet opis organizacji, który wydaje się nam niezmiennie dobry, można uaktualnić, wzbogacić, dodać elementy ważne z punktu widzenia grantodawcy.
Zasada nr 9: Dopełnij formalności
Nawet najlepszy projekt nie ma szans, jeśli nie dasz mu szansy, nie dopełniając formalności. Zwykle są proste – złożenie wniosku przez odpowiedni podmiot, na czas, w odpowiedniej formie. Co nie znaczy, że nie można na tym etapie zaliczyć porażki:(
Sama wiem to z autopsji i zawsze dwa razy sprawdzam. I Tobie także radzę.
Zasada nr 10: Nie lej wody, daj żyć oceniającym:)
Ty piszesz, a ktoś to musi przeczytać. I uwierz mi, nikt nie lubi lania wody. Pokażmy w naszym wniosku konkrety, krótko, zwięźle i na temat. Maksymalna liczba znaków nie nakazuje nam pisać pod korek. Napisz tyle, ile potrzeba. Ani kropki więcej.